Koło zamachowe dostałem do zamontowania z Mondeo mk1. W sumie nie wiem czemu, jak już pisałem, nie znam się na nowszych modelach... Ale coś mi świta, że oryginalne koło z Focusa ST170 może mieć już dwumasę? Mogę się mylić oczywiście.



Próbowałem to przykręcić, ale okazało się, że nie mam odpowiednich śrub - tu są większej średnicy. Od środka koła widać otwory na jego obwodzie - to jest bardzo ciekawa wersja kółka 36-1. Czujnik położenia wału jest zamontowany do bloku.



Do tego ma być zamontowana tarcza i docisk sprzęgła od 2.0 OHC z Taunusa. Docisk oczywiście nie pasuje i trzeba było nawiercić nowe otwory w kole zamachowym. Zamówiłem też nowe, właściwe śruby mocujące koło w wale korbowym.



Nowe otwory zostały nawiercone przez frezera, bo trzeba to zrobić raczej dokładnie ;).



Potem kolejna przeróbka - śruby od ST170 okazały się za długie... To na szczęście akurat łatwo poprawić.



Wreszcie mogłem przykręcić koło zamachowe. Śruby dają się wkręcić tylko w jednej pozycji koła względem wału. Wlożyłem kawałek wałka sprzęgłowego jako przyrząd do centrowania sprzęgła. Łożysko pilotujące wałek w bloku ma już właściwą średnicę i nie trzeba było go zmieniać.



Następnie przykręciłem docisk sprzęgła.



Zanim przykręcę tu skrzynię biegów, zrobię mały skok do łap silnika. Dzięki temu będę miał mniej części luzem. Łapy silnika też są kupione gotowe.



I w sumie dziwnie pasują, bo nie wszystkie otwory mocujące są wykorzystane, ale może to dlatego, że mogą pasować też do innych silników.



Z tej strony jednak musiałem ciut podciąć wystający z bloku klocek. W obu łapach musiałem też dobrać śruby o innych długościach, bo te z zestawu albo były za krótkie, albo za długie.



Wreszcie można wyciągnąć skrzynię!



Skrzynia dość łatwo trafiła na miejsce.



Przykręcę też rozrusznik. Ten, który dostałem, jest fajny, mały, z przekładnią planetarną.



Rozrusznik na miejscu. Ciekawe od czego jest, bo na pewno nie od starszych Fordów. W tych starszych Fordach rozrusznik pasuje idealnie średnicą w otwór w blasze pomiędzy skrzynią a silnikiem, ten rozrusznik jest mniejszy i ustalony jest tylko swoimi trzema śrubami mocującymi.



Ale zaczyna to wyglądać poważniej. Mam już spięty cały napęd. Ale to jeszcze nie koniec...